2011.11.13
Jeżyk i jerzyk
Spotkał pan jeżyk jerzyka
i o zdrowie grzecznie pyta:
„Co u Pana, panie Jerzy,
Jak tam mieszka się na wieży?”
„A dziękuję, nie narzekam,
Piękny widok mam z daleka,
Świat podziwiam kolorowy,
Domek zbudowałem nowy.
Pan tylko w ogrodzie siedzi,
Może by mnie Pan odwiedził?”
Jeżyk na to: „Trudna sprawa,
Bo daleka to wyprawa.
Za wysokie dla mnie schody.
Już nie jestem taki młody.”
„Nie o schodach mówię przecież,
Zawsze możesz Pan przylecieć.”
„Ja przylecieć mam na wieżę?
Co Pan mówi? Wprost nie wierzę.
Informuję Pana Jurka:
Ja mam kolce, a nie piórka
I w powietrzu ja nie fruwam,
Więc na wieżę się nie udam.”
„Och przepraszam, więc współczuję,
Tylko niech mnie Pan nie kłuje.”
„Nie ma obaw, mój Kolego,
Przecież kolce nie od tego.
Do obrony służą one.
Leć jerzyku w swoją stronę.”
Fojerman
|