2006.01.27
Matematyk
Udowodnić mam Wam chęć,
zmieniając odwieczne prawa,
że dwa i dwa równa się pięć,
lecz to nie łatwa sprawa.
Mnożę te liczby, dzielę, dodaję,
zamieniam na ułamki,
wciąż mi się nie udaje,
choć biorę wszystko w ramki.
Używam różniczek i całek,
próbując różnych tricków,
za chwilę palców, zapałek,
a nawet mamy guzików.
Wstawiam różne minusy,
pierwiastki i ilorazy,
obliczam cosinusy,
chyba już setki razy.
Uwierzcie mili moi,
robię przeróżne numery,
lecz w końcu zawsze stoi,
że dwa i dwa to cztery.
Ja w dalszym ciągu marzę,
nie dla wielkiej sławy,
że kiedyś Wam to wykażę,
poprostu, dla zabawy.
Fojerman
|