2005.07.24
Psota kota
Idzie sobie piesek drogą
i utyka jedną nogą.
Kotek psu nogę podłożył,
ten jak długi się wyłożył
i do tego nabił guza,
więc dogonić chce łobuza.
Kot uciekł na czterech łapach,
by nie mógł go piesek złapać,
a ten idzie za nim drogą,
z bolącą do tego nogą
i złorzeczy: czekaj kocie,
niech dopadnę w końcu no cię,
nie chciałbym być w twojej skórze,
gdy ja dorwę cię kocurze...
Fojerman
|