Tôwarzistwo
Piastowaniô Ślónskij Môwy DANGA – Informacja prasowa
5/2009
Ślązacy proszą o uznanie mowy
śląskiej za język regionalny
Katowice. W rok po konferencji
„Śląsko godka – jeszcze gwara, czy jednak już język?”, na zaproszenie posła
Marka Plury w Sali Marmurowej Urzędu Wojewódzkiego zebrali się przedstawiciele
środowisk i stowarzyszeń działających na rzecz ochrony śląskiej mowy: politycy,
naukowcy i społecznicy. Celem spotkania było podsumowanie tego, co w ostatnim
roku udało się osiągnąć, i zastanowienie się nad
kierunkami dalszych działań.
Spotkanie rozpoczęło się z pewnym
opóźnieniem, ponieważ, ze względu na większą niż przewidywano liczbę
uczestników, konieczne okazało się przejście do większej
sali.
Zebranych w krótkich słowach
przywitał inicjator spotkania, poseł Marek
Plura, a następnie „patroni”
konferencji, czyli p. marszałek senatu Krystyna Bochenek i wojewoda Zygmunt
Łukaszczyk. Następnie głos zabrali posłowie Lucjan
Karasiewicz i Maria
Nowak.
Prof. Jolanta
Tambor, nieformalnie kierująca pracami
zespołu kodyfikacyjnego, w zarysie przedstawiła wyniki jego prac. Aby nie
naruszać przyzwyczajeń ortograficznych ludności, grafia języka śląskiego będzie
bazować na ortografii polskiej, a liczba nowych znaków będzie ograniczona do
minimum. Niektórych nowych znaków uniknąć się jednak nie da. P. profesor
przewiduje wprowadzenie nowych znaków na oznaczenie pochylonego „o”, na
oznaczenie „o” labializowanego oraz opolskiego dyftongu „ou”. W tym ostatnim
przypadku przewiduje się wprowadzenie normy podwójnej, dopuszczającej na
wschodzie Górnego Śląska, gdzie dyftong nie jest wymawiany, rezygnację z jego
zaznaczania.
Zespół pracujący pod
przewodnictwem prof. Tambor składał się (prócz p. profesor) z
nieprofesjonalistów, choć wspierali go poprzez konsultację eksperci w dziedzinie
śląskiej dialektologii – profesorowie Bogusław Wyderka i Władysław Lubaś z
Uniwersytetu Opolskiego. P. profesor podziękowała wszystkim członkom zespołu za
pracę, dodając, że jest pozytywnie zaskoczona poziomem wiedzy fachowej
uczestniczących w pracach nieprofesjonalistów.
W imieniu stowarzyszeń i
środowisk zabiegających o uznanie języka śląskiego prezes „Dangi” drJózef
Kulisz odczytał apel do
parlamentarzystów o podjęcie działań zmierzających do zmiany Ustawy o
Mniejszościach Narodowych i Języku Regionalnym i dopisanie języka śląskiego jako
drugiego, obok kaszubskiego, języka regionalnego w Polsce. Pod apelem
podpisali się przedstawiciele Związku Górnośląskiego, Ruchu Autonomii Śląska,
Tôwarzistwa Piastowaniô Ślónskij Môwy „Danga”, stowarzyszenia Pro Loquela
Silesiana, Przymierza Śląskiego, środowiska pisma „Ślůnsko Nacyjo” oraz prof.
Jolanta
Tambor.
Drugą część spotkania wypełniła dyskusja
panelowa, którą rozpoczęła senator Maria
Pańczyk, osoba niewątpliwie bardzo
zasłużona dla pielęgnowania i ochrony śląszczyzny. P. senator wyraziła obawę,
czy stworzenie języka śląskiego nie będzie oznaczało nowej presji na śląskie
gwary ludowe i jeszcze większego ich zagrożenia. Przestrzegła też przed
wykorzystywaniem sprawy języka do celów politycznych. Prof. Władysław Lubaś z
Uniwersytetu Opolskiego mówił o genetycznym związku gwar śląskich z polszczyzną.
Wyraził też pogląd, że oba języki mogą się wzajemnie twórczo ubogacać. Dr
Artur
Czesak, dialektolog z Uniwersytetu
Jagiellońskiego i członek „Dangi”, określając siebie jako „obserwatora z
zewnątrz”, radził Ślązakom, by podglądali Kaszubów i od nich się uczyli. Poseł
Mirosław Sekuła wyraził wątpliwość, czy stan zaawansowania prac nad
stworzeniem śląskiego języka literackiego jest wystarczający, aby wystąpić o
zmianę ustawy. Poparcie dla nadania mowie śląskiej statusu języka regionalnego
wyrazili także posłowie Alojzy
Lysko i Tomasz Głogowski oraz
dr Tomasz
Kamusella z Uniwersytetu Opolskiego.
Jedynym dyskutantem jednoznacznie sprzeciwiającym inicjatywie był p.
Piotr
Spyra, założyciel Ruchu Obywatelskiego
Polski Śląsk.
Swoim zwyczajem łyżkę dziegciu do
generalnie pozytywnych, a nawet entuzjastycznych głosów dodał red. Michał
Smolorz, poproszony o podsumowanie dyskusji. P. Smolorz apelował do zebranych,
żeby nie marnować czasu na wspominanie o tym, kogo i ile razy bito w szkole za
mówienie po śląsku. Jak stwierdził, to już wszyscy wiemy, ale to nie posuwa
sprawy do przodu. Potrzebne jest nadanie pracom nad standaryzacją języka
ściślejszych ram organizacyjnych, umocowanie zespołu kodyfikacyjnego przy
samorządzie wojewódzkim, albo uniwersytecie, pozyskanie pieniędzy na jego
działalność, a następnie rozliczanie z postępów prac. W przeciwnym przypadku
dobry czas i sprzyjający klimat polityczny zostaną
zmarnowane.
Tôwarzistwo Piastowaniô Ślónskij
Môwy „Danga” uważa, że na dłuższą metę profesjonalna i systematyczna praca nad
tak trudnym zagadnieniem, jakim jest przetworzenie gwar ludowych w język
literacki, nie jest możliwa, jeśli wykonują ją wyłącznie wolontariusze
zapaleńcy, czy „Boży szaleńcy”, jak to określił dr Artur
Czesak. Przyspieszenie prac zespołu
kodyfikacyjnego i zapewnienie odpowiedniego poziomu merytorycznego wymaga
nadania temu ciału jakiejś formy organizacyjnej i pozyskania choćby minimalnych
funduszy na jego działalność. Niezbędne jest wzmocnienie zespołu kodyfikacyjnego
o więcej specjalistów dialektologów. Jest to możliwe bez czekania na zmianę
ustawy. Być może patronat nad całym przedsięwzięciem mógłby roztoczyć samorząd
wojewódzki, być może któraś z placówek naukowych, albo dwie potężne organizacje
regionalne (tj. Związek Górnośląski i Ruch Autonomii Śląska), tak jak od lat
dzieje się to na Kaszubach.
Tôwarzystwo Piastowaniô Ślónskij
Môwy „Danga”
Na dalsze pytania dotyczącespotkania oraz w ogóle działalności „Dangi”
odpowiadaprezes dr. Józef
Kulisz:
e-mail:
jozef.kulisz@gmail.com
tel.: 609 09 68 86
Więcej o spotkaniu na stronach
internetowych TV Silesia http://www.tvs.pl/informacje/12800/